Stan wojenny w Polsce odbija się głośnym echem w świecie. Przeciw komunistycznym represjom występuje prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan. Z jego inicjatywy NATO potępia wprowadzenie stanu wojennego i uzgadnia sankcje gospodarcze wobec PRL. Demonstracją sprzeciwu wobec komunistycznej przemocy staje się ogłoszenie przez Amerykanów 30 stycznia Międzynarodowym Dniem Solidarności. Na całym świecie odbywają się demonstracje w obronie zdelegalizowanej opozycyji w Polsce, o stanie wojennym mówią telewizje w wielu krajach, a rozgłośnie radiowe - Głos Ameryki, Radio Wolna Europa i Radio France Internationale - emitują wspólny program „Żeby Polska była Polską”. W tym czasie w Gdańsku dochodzi do zajść ulicznych i odbywają się pierwsze doraźne procesy za nielegalną działalność związkową i organizację strajków, na których zapadają surowe wyroki. Władza komunistyczna nie słucha głosu wolnego świata, bo ma własne media. Poza partyjną "Trybuną Ludu" i wojskowym "Żołnierzem Wolnosci" od stycznia ukazuje się rządowy dziennik „Rzeczpospolita”, którego redaktorem naczelnym jest Józef Barecki, wcześniej szef „Trybuny Ludu”, członek KC PZPR oraz poseł na Sejm PRL. Jeszcze w styczniu Prokuratura Garnizonowa w Gliwicach umarza śledztwo w sprawie śmierci górników z kopalni „Wujek”, a Sejm wstecznie zatwierdza dekrety wprowadzające stan wojenny. Na początku lutego wchodzą w życie drastyczne podwyżki. Ceny artykułów żywnościowych rosną o 241%, a opału i energii o 171%. Te drakońskie posunięcia, które mają być elementem reformy gospodarczej, są tylko delikatnie łagodzone rekompensatami, ale sytuacja społeczeństwa jest tragiczna. Brakuje praktycznie wszystkiego. Równocześnie władze wojskowe próbują zastraszyć niepokornych. Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni wydaje najwyższy wyrok w Stanie Wojennym – Ewa Kubasiewicz zostaje skazana na 10 lat pozbawienia wolności. Represje władz spotykają się z czynnym i biernym oporem. Szczególną formą sprzeciwu stają się porwania samolotów. W lutym kapitan samolotu LOT, lecącego na trasie krajowej, porywa swoją maszynę i ląduje w Berlinie Zachodnim. W końcu kwietnia porywacze uprowadzają inny samolot LOT-u na lotnisko Tempelhof, gdzie większość pasażerów prosi o azyl.
Pośrednikiem między zniewolonym społeczeństwem a władzami próbuje stać się Kościół. W końcu lutego Episkopat wydaje oświadczenie żądające szybkiego zniesienia stanu wojennego i powrotu do dialogu ze społeczeństwem i „Solidarnością”. W marcu rozwiązane zostaje Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, kierowane przez Stefana Bratkowskiego, a w jego miejsce powstaje proreżimowe Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL. Jednak represje przynoszą władzy tylko ograniczone efekty, bo wolne słowo i kultura wciąż funkcjonuje w podziemiu i zagranicą. Od kwietnia dyrektorem rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa zostaje Zdzisław Najder. W Warszawie pierwszą audycję nadaje podziemne Radio „Solidarność”, w którym działają między innymi Zbigniew i Zofia Romaszewscy. Kierownictwo nad zdelegalizowaną „Solidarnością” przejmuje Tymczasowa Komisja Koordynacyjna. Ruch oporu przeciw wojskowej dyktaturze nie słabnie. Gen. Wojciech Jaruzelski próbuje metody kija i marchewki. Szukając sposobu na spacyfikowanie społeczeństwa spotyka się nawet 25 kwietnia z prymasem Józefem Glempem. W 3 dni później zwolniono lub urlopowano pierwszy tysiąc internowanych. Z okazji święta 3 maja dochodzi jednak do manifestacji w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie, Krakowie i Lublinie. Setki osób zostają zatrzymanych, dziesiątki rannych. Pretekstem do kolejnych protestów stają się miesięcznice i rocznice. W pół roku po wprowadzeniu stanu wojennego burzliwe protesty odbywają się we Wrocławiu, Krakowie i Gdańsku. Z okazji drugiej rocznicy porozumień sierpniowych, 31 sierpnia, dochodzi do manifestacji w co najmniej 66 miastach. Interweniują oddziały ZOMO. Tylko w Lublinie od ostrej amunicji giną 3 osoby. W październiku Izba Wojskowa Sądu Najwyższego skazuje zaocznie na karę śmierci byłego ambasadora PRL w Waszyngtonie Romualda Spasowskiego, który po ogłoszeniu stanu wojennego poprosił o azyl polityczny w USA. 8 października Sejm uchwala ustawę o związkach zawodowych, która de facto delegalizuje Solidarność. Tego samego dnia zapada wyrok w procesie kierownictwa KPN – Leszek Moczulski zostaje skazany na 7 lat więzienia. Delegalizacja „Solidarności” wywołuje protesty i zamieszki. W miesięcznicę Stanu Wojennego, 13 października, podczas demonstracji w Nowej Hucie funkcjonariusz SB zabija 20-letniego Bogdana Włosika, co staje się przyczyną wielodniowych walk ulicznych w tej robotniczej dzielnicy. Komunistyczny rezim nie radzi sobie ani z protestami, ani z uzasadnieniem represji, ani z gospodarką. A jak trwoga to do Boga. Wojskowa junta otwiera się na dyplomację Kościoła, który stara się powstrzymać rozlew krwi. W listopadzie po spotkaniu Jaruzelskiego z prymasem Glempem, władze PRL zapraszają papieża do odwiedzenia ponownie ojczyzny. Po spotkaniu z ministrem spraw wewnętrznych Czesławem Kiszczakiem z internowania zwolniony zostaje Lech Wałęsa. Nawet lider tworzonego pod auspicjami władz Patriotycznego Ruch Ocalenia Narodowego Jan Dobraczyński, apeluje do Sejmu o zniesienie stanu wojennego.
Prosowieckie wojskowe władze w Polsce spotykają się z rosnącym oporem ze strony różnych środowisk. Znaczna część środowiska aktorskiego prowadzi bojkot reżimowego radia i telewizji. W odpowiedzi władze rozwiązują Związek Artystów Scen Polskich, któremu przewodniczy Andrzej Szczepkowski. Kultura musi rozwijać się nawet w tak ciężkich czasach. Powstaje m.in. w tym czasie dramat Tadeusza Różewicza „Pułapka”, wydana zostaje powieść Stanisława Lema „Wizja lokalna” oraz tom poetycki Czesława Miłosza „Hymn o perle”. Pośmiać można się w tym czasie co najwyżej w kinie. W marcu odbywa się premiera komedii kryminalnej „Vabank”, pełnometrażowego debiutu fabularnego Juliusza Machulskiego, w której główne role grają: Jan Machulski, Witold Pyrkosz, Leonard Pietraszak, Jacek Chmielnik i Krzysztof Kiersznowski. W kwietniu wchodzi na ekrany „Znachor” Jerzego Hoffmana, na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, w którym główne rolę grają Jerzy Bińczycki, Anna Dymna i Tomasz Stockinger. W kwietniu odbywa się kolaudacja filmu Ryszarda Bugajskiego „Przesłuchanie”, którego akcja toczy się w okresie stalinowskich represji w Polsce. Film wyprodukowany przez Zespół Filmowy „X”, którego kierownikiem jest Andrzej Wajda, przyczynia się do rozwiązania tego zespołu. Film otrzymuje zakaz rozpowszechniania, który uchylony zostanie dopiero po upadku komunizmu w 1989 r. Wcześniej film krążył w obiegu podziemnym dzięki Bugajskiemu, który nagrał go na VHS, za co został dyscyplinarnie zwolniony z pracy i zmuszony do emigracji do Kanady. Po bankructwie komunizmu film zdobędzie liczne nagrody, ale w kwietniu 1982 roku sekretarz organizacji partyjnej filmowców na komisji kolaudacyjnej dziwi się, jak to się mogło w ogóle stać, „że po wprowadzeniu stanu wojennego w naszym państwie ten film został skończony?".
We wrześniu wchodzi na ekrany „Dolina Issy” Tadeusz Konwickiego, będąca ekranizacją powieści Czesława Miłosza. Główne role grają w filmie: Anna Dymna, Maria Pakulnis, Danuta Szaflarska, Edward Dziewoński, Krzysztof Gosztyła i Ewa Wiśniewska. W październiku Telewizja Polska zaczyna nadawać serial Radosława Piwowarskiego „Jan Serce” o perypetiach sercowych warszawskiego kanalarza. Główne role grają w nim: Kazimierz Kaczor, Jadwiga Kuryluk, Marian Kociniak, Anna Nehrebecka i Wiesław Michnikowski.
Najważniejszym sukcesem sportowym roku jest ponowne zajęcie 3 miejsca przez polskich piłkarzy na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii.
Wydarzeniem religijnym roku jest kanonizacja w Rzymie przez Jana Pawła II Maksymiliana Marii Kolbego.
Z końcem roku Rada Państwa PRL pod przewodnictwem Henryka Jabłońskiego zawiesza stan wojenny. W obozie komunistycznym nie ma jednak jeszcze żadnych jaskółek wolności czy otwarcia na świat. Sekretarzem generalnym sowieckiej partii jest od niedawna były długoletni szef KGB Jurij Andropow. Polska i inne demokracje ludowe, w ogóle nie odczuwają jeszcze tego, że na Zachodzie trwa już rewolucja technologiczna, która zmieni oblicze naszego świata. Na koniec roku tygodnik „Time” wybiera człowiekiem roku... komputer osobisty.
Na zdjęciu: czołgi T-55 na ulicy miasta w czasie stanu wojennego w Polsce. Fot. J. Żołnierkiewicz. Wikimedia Commons, PD.
TŚ