Portret zamówiła rok po śmierci męża Emilia Gilewska. Od roku 1915 obraz uważany był za zaginiony, ale po stu latach wystawiono go na sprzedaż w domu aukcyjnym Dorotheum w Wiedniu. Cena wywoławcza wynosiła 100 tys. euro, ale sprzedano go za 280 tys. euro. Kupił go chcący zachować anonimowość nabywca z Polski, który przekazał obraz w depozyt do Muzeum Narodowego w Krakowie. Dzieło jest od 2016 roku eksponowane w Domu Jana Matejki.
Fotografię wykonał Tadeusz Święchowicz 16.02.2019 r.