W czasie, kiedy Polski w ogóle nie było na mapach, on rozpoczynał polskie badania polarne. Przed niebezpieczną i głośną wyprawą na Antarktydę na statku Belgica zmienił nazwisko, aby podkreślić, że będzie w niej uczestniczył jako Polak. Wraz z drugim naszym rodakiem, Antonim Bolesławem Dobrowolskim był współorganizatorem i uczestnikiem tej ryzykownej wyprawy, w czasie której statek Belgica jako pierwszy w dziejach przezimował w lodach Antarktydy. Wyprawą, która odbyła się w latach 1897-1899, kierował Adrien de Gerlache de Gomery, ale de facto jej kierownikiem naukowym stał się młody polski uczony. Prowadził on badania oceanograficzne, meteorologiczne, glacjologiczne i geologiczne, dokonując wielu odkryć i ustaleń. Na podstawie wyników badań sformułował wiele hipotez naukowych, np. hipotezę Antarktandów — systemu górskiego łączącego cechy budowy geologicznej Andów w Ameryce Południowej z górami na Ziemi Grahama na Antarktydzie. Stworzył też teorię falowego przemieszczania się cyklonów, czyli wirowego układu wiatrów o kierunku przeciwnym do kierunku ruchu wskazówek zegara na półkuli północnej i zgodnym na półkuli południowej. Na Ziemi Ognistej odkrył rzadkie na tych szerokościach geograficznych moreny, powstałe z materiału skalnego transportowanego i osadzonego przez lodowiec. Sporządzał mapy wód antarktycznych. W dwanaście lat potem uczestniczył w kolejnej wyprawie na Spitsbergen i Lofoty. Więcej informacji na temat polarnika-patrioty Henryka Arctowskiego znajdziesz na dalszych stronach naszego serwisu.