Biogram Postaci z tego okresu
 Samuel Przypkowski h. Radwan      "Samuel Przypkowski" Janusza Podoskiego, portret imaginacyjny z XX w., Muzeum Przypkowskich w Jędrzejowie, Wikimedia Commons, Arianus, CC-SA-4.0.

Samuel Przypkowski h. Radwan  

 
 
ok. 1592 - 1670-05-19
Biogram został opublikowany w 1986 r. w XXIX tomie Polskiego Słownika Biograficznego.

  

 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Przypkowski Samuel h. Radwan (ok. 1592–1670), pisarz religijny i polityczny, działacz ariański, poeta. Ur. zapewne w Gnojniku koło Czchowa, był synem Mikołaja (zob.) i Elżbiety Gabońskiej, bratem Krzysztofa (zob.).

Uczył się P. prawdopodobnie w szkole braci polskich w Lusławicach. Zalety charakteru P-ego (zwłaszcza skromność) oraz pilność w przyswajaniu wiedzy sławił w r. 1611 Szymon Pistorius, który dedykował mu tomik wierszy („Octernio quartus…”). W r. 1614 P. udał się na studia do Altdorfu. W trakcie studiów co najmniej dwukrotnie przyjeżdżał do Polski; we wrześniu 1615 spotykamy go w Krakowie, w styczniu r. n. w Sączu. Ludwik Chmaj przypuszczał nawet, iż P. zrobił wówczas dłuższą przerwę w nauce, by powrócić do Altdorfu dopiero z bratem Krzysztofem, wpisanym 20 IV 1616 do metryki tej uczelni (wraz z ich kuzynem Mikołajem Łyczko). Nie wiemy, czy i w jakim stopniu uczestniczyli oni w propagandzie kryptoarianizmu, prowadzonej przez braci polskich na terenie Altdorfu. Po jej wykryciu (1615) władze uniwersyteckie wszczęły wielomiesięczny proces, a następnie nakazały całej grupie młodzieży ariańskiej z Pogórza opuszczenie miasta.

Obaj Przypkowscy i Łyczko przenieśli się do Lejdy, gdzie 30 XI 1616 zapisali się na tutejszy uniwersytet. Trafili oni jednak na okres zaciekłych sporów pomiędzy ortodoksyjnym a radykalnym skrzydłem niderlandzkiego kalwinizmu, który reprezentowali remonstranci. P. nawiązał z nimi zapewne bliższe kontakty, oparte na pokrewieństwie ideowym. W kwietniu 1618 P. i Łyczko, wraz z całą grupą szlachty ariańskiej, której przewodził Zbigniew Sienieński, znaleźli się w Londynie, a w lipcu t. r. w Paryżu. Do Polski P. przybył przed 1 V 1619, wówczas to bowiem uczestniczył w «okazowaniu» szlachty woj. krakowskiego pod Kazimierzem. Dn. 9 V t. r. wpisał się zaś do albumu Andrzeja Lubienieckiego «starszego». W tych też latach, w każdym razie przed początkiem 1622 r., poślubił współwyznawczynię Zofię Taszycką, bratanicę kolegi ze studiów altdorfskich, Daniela. W r. 1626 P. sprzedał Kasprowi Wielopolskiemu odziedziczone po ojcu (zm. 1612) działy w Łopusznej, Chronowie, Borownie i Gnojniku (te ostatnie tylko częściowo). Stanowiło to zapewne konsekwencję wejścia na służbę do hetmana polnego lit. Krzysztofa Radziwiłła, z którym pierwsze kontakty P. nawiązał w czasie swoich studiów lejdejskich. Ten ambitny i ruchliwy polityk posiadał już wśród swoich dworzan paru arian, w tym i przedstawicieli rodziny Przypkowskich. P. co najmniej od początków 1621 r. pozostawał z Radziwiłłem w stosunkach pozwalających mu pisać o Samuelu: «sługa mój p. Przypkowski». Książę obdarzał go daleko idącym zaufaniem, powierzając mu odpowiedzialne misje, do których P. z racji znajomości ludzi, krajów i języków jak najbardziej się nadawał. Dopuścił go też do podziału rzeczy pozostałych po zmarłym 6 (lub 7) XI 1620 księciu Januszu. W r. 1621 P. uczestniczył w jakichś pertraktacjach prowadzonych przez Radziwiłła z elektorem pruskim Jerzym Wilhelmem, w związku z czym w lipcu t. r. przebywał w Królewcu. Zaraz potem towarzyszył wdowie Zofii z Hohenzollernów Radziwiłłowej, która po śmierci męża Janusza wyjechała do Saksonii. Z Niemiec P. wrócił zapewne w początkach sierpnia 1621. Jeśli przyjąć hipotezę Alojzego Sajkowskiego, który przypisuje P-emu autorstwo „Dyjariusza wyjazdu naszego na pospolite ruszenie Anno 1621”, to on właśnie 27 IX t. r. wyruszył z Gnojnika pod Lwów. Dowiedziawszy się tam o ustaniu działań wojennych z Turcją, pospolite ruszenie pow. czchowskiego, do którego należał, rozjechało się do domów (sam P. znalazł się w Gnojniku 25 X 1621). W l. n. na zlecenie swego mocodawcy bywał często na sejmach i sejmikach. W r. 1624 P. przebywał w Koszycach, gdzie miał się kontaktować z sympatykami antytrynitaryzmu na Słowacji. Na zjazdach ziemi krakowskiej starał się o uwzględnianie w laudach interesów Radziwiłła. Pośredniczył też w jego kontaktach z magnatami małopolskimi, przewożąc korespondencję.

Szczególną aktywność rozwinął P. w r. 1627 w związku z burzą, jaka się rozpętała po skazaniu przez Trybunał Lubelski kalwinisty Samuela Bolestraszyckiego za przetłumaczenie i wydanie książki francuskiego hugenoty Piotra du Moulin. W wygłoszonej na sejmiku proszowickim mowie (31 VIII 1627) P. ostro skrytykował sam wyrok, domagając się kasaty wszystkich postanowień Trybunału Kor., niekorzystnych dla dysydentów. Wystąpił wówczas w obronie postanowień konfederacji warszawskiej «de religione» oraz wolności sumienia jako fundamentu swobód szlacheckich. Jego przemówienie było zapewne uzgodnione z Radziwiłłem, który w t. r. bronił Bolestraszyckiego na sejmiku nowogródzkim. O nieprzychylnych dla księcia nastrojach donosił swemu mocodawcy P. z sejmu 1627 r. Zacieśnianie się wzajemnych związków sprawiło, iż jesienią r. n. P. objął w dzierżawę majątek Dojlidy, należący do Krzysztofa Radziwiłła (obecnie jedna z dzielnic Białegostoku). Potrzebując na nią pieniędzy (1 300 złp. rocznie), P. sprzedał wówczas swoją część Gnojnika. W Dojlidach osiadł na stałe wiosną 1628. Był obecny, jako informator i plenipotent Radziwiłła, na dwóch sejmach, które odbyły się zimą (9 I – 20 II) i na jesieni (13–28 XI) 1629. W maju 1630, wraz ze swym stryjecznym bratem Aleksandrem (zob.) i Danielem Naborowskim, wyjechał P. do Saksonii, aby załatwić sprawy rodzinne i spadkowe, wynikłe w związku ze śmiercią Elżbiety, 1. v. Radziwiłłowej, 2. v. żony ks. Juliusza Henryka von Sachsen Lauenburga. W tym celu udali się najpierw do Drezna (przybyli tu 16 V 1630), a następnie do Toużimu w Czechach, gdzie przebywał wdowiec. Z podróży przywieźli m. in. część wyposażenia pałacowego. Po powrocie P. uczestniczył w pertraktacjach swego mocodawcy z królewiczem Władysławem, którego przychylność Radziwiłł starał się pozyskać. Zabiegi o przywrócenie księcia do łask królewskich zostały uwieńczone częściowym powodzeniem dopiero na krótko przed śmiercią Zygmunta III.

Obiór nowego władcy P. uczcił drukowanym w Rakowie panegirykiem (Panegyricus honori Vladislai Regis Poloniae, 1633), w którym m. in. wyraził nadzieję, iż Władysław IV będzie przestrzegał postanowień konfederacji warszawskiej ze względu na szkody, jakie nietolerancja wyrządza interesom państwa. Rychło też, bo 11 IX 1633, P. znalazł się w obozie pod Smoleńskiem, gdzie stanął wraz z Radziwiłłem. Posłował tam m. in. do dowódcy rosyjskiego M. Szeina oraz był łącznikiem pomiędzy hetmanem a królem, o którym wyrażał się w listach nader pozytywnie. Aby uczcić zawarcie pokoju w Polanowie, P. przełożył hymn «Te Deum laudamus»; w ofiarowanej królowi wersji tłumaczenia zatarł pewne arianizujące akcenty, jakie występują w pierwotnym tekście przekładu. Obóz pod Smoleńskiem opuścił jednak P. wcześniej, bo już z końcem stycznia 1634, ściągnięty do Dojlid wiadomością o chorobie żony. P. był obecny na sejmie 1638 r., który nakazał zamknięcie ariańskiej akademii, zboru i drukarni w Rakowie. W memoriale, zatytułowanym Concept o sprawie JMP Jakuba Sienieńskiego z Sienna…, która się toczyła na sejmie warszawskim… (druk. w: L. Chmaj, „Samuel Przypkowski” s. 203–26) znajdujemy najobszerniejszy i zarazem najdokładniejszy opis tragicznego dla braci polskich procesu, jak również argumenty podważające prawomocność wyroku. Po jego wydaniu (20 IV 1638) P. zawiózł Radziwiłłowi pismo synodu ariańskiego w Kisielinie z 28 V t. r., zawierające «uniżoną prośbę o radę i pomoc». Książę przyrzekł wystąpić z protestacją na zbliżającym się sejmie, lecz obietnicy nie dotrzymał. Uważając Jerzego Ossolińskiego za spiritus movens całego procesu, P. włączył się do ataków, jakie ściągnęły na kanclerza jego plany ustanowienia elity orderowej, w czym opinia szlachecka dopatrywała się groźnego zamachu na równość stanową. Wierszowane pamflety P-ego (Epitaphium cavalleriae oraz Replika nowego exksięcia na ten nagrobek) zyskały szeroką popularność, o czym świadczy duża ilość kopii, uzupełnień i przeróbek. Epitaphium zostało przełożone na język polski jako Nagrobek kawaleryjej.

Z korespondencji P-ego wynika, iż sejm 1639 r., na którym pilnował interesów zarówno Radziwiłła, jak i ogółu dysydentów, okazał się dla nich niepomyślnym. W t. r. P. zrezygnował z dzierżawy Dojlid i przeniósł się na Ukrainę, gdzie (zapewne także w charakterze dzierżawcy) osiadł w majątku Toporzyszcze (Toporyszcze), należącym do Jerzego Niemirycza. W momencie pogarszającego się położenia braci polskich P. szukał schronienia pod skrzydłami możnego współwyznawcy. Nie oznaczało to jednak zerwania wszystkich kontaktów z dawnym mocodawcą ani też z całym domem Radziwiłłów birżańskich, choć ze śmiercią Krzysztofa (19 IX 1640) uległy one pewnemu rozluźnieniu. W tych właśnie latach P. miał odrzucić propozycję przejścia na służbę do Aleksandra Koniecpolskiego, związał się natomiast silniej z Niemiryczem. Razem też z nim został w r. 1643 pozwany przed Trybunał Lubelski. Niemiryczowi zarzucano dopuszczenie się bluźnierstwa przeciwko Trójcy Św. na sejmiku relacyjnym w Żytomierzu, P-emu, który marszałkował temu zgromadzeniu, iż nie zgodził się na wpisanie do akt sejmikowych odpowiedniego protestu. Niemiryczowi udało się załatwić całą sprawę polubownie.

Ciągłe wyjazdy, związane ze służbą u Radziwiłła, nie pozwalały P-emu na wywiązywanie się z obowiązków, jakie zlecały mu kolejne synody ariańskie. Od r. 1627 przypominano mu na nich parokrotnie, iż ma napisać historię kościołów unitariańskich w Polsce, w związku z czym wezwano współwyznawców do gromadzenia dlań źródeł. Po 16 latach pracę tę zlecono Joachimowi Pastoriusowi, zobowiązując tylko P-ego, iż przekaże mu te materiały. Synod rakowski 1627 r. powierzył P-emu napisanie rozprawy «de libertate conscientiae». Po skazaniu Jonasza Szlichtynga na sejmie 1647 r., którego obradom P. się przysłuchiwał, ogłosił on w jego obronie dziełko Iniuria oppressaea sive Actionis Ionae Schlichtingii intentatae relatio (zaginione). W l. 1647–58 P. figurował na liście osób, które wspomagały finansowo kisielińsko-bereski zbór braci polskich na Wołyniu.

Wybuch powstania kozackiego zmusił P-ego do ucieczki z Toporzyszcz i szukania schronienia w Siedliskach na Lubelszczyźnie (własność kalwinistów Suchodolskich); stąd udał się do Warszawy na sejm elekcyjny, zbierający się 6 X 1648. Tu P. brał udział w rozmowach prowadzonych m. in. przez Janusza Radziwiłła z wysłannikami ks. Jerzego I Rakoczego, który ubiegał się o tron polski. Po zakończeniu sejmu P. uczestniczył w akcie podziału majątku, jakiego 17 XII 1648 dokonali w Toruniu bracia Niemirycze (Jerzy, Stefan i Władysław). Stąd pośpieszył na uroczystości koronacyjne Jana Kazimierza do Krakowa, a następnie wrócił zapewne na rodzinne Pogórze. W r. 1652, z okazji zbliżającego się sejmu, napisał skierowaną do króla Supplicatio in causa dissidentium in religione (obecnie w B. Remonstrantów w Rotterdamie: rkp. 527), gdzie podobnie jak w kilku innych utworach powstałych w tym samym czasie, występował w obronie wolności sumienia. Po opuszczeniu Ukrainy P. zbliżył się ponownie do Radziwiłłów; dn. 31 VII 1649 winszował ks. Januszowi zwycięstwa odniesionego nad Kozakami pod Łojowem; w pięć lat później prowadził w jego imieniu pertraktacje z posłem siedmiogrodzkim Grzegorzem Ghillanyiem, dotyczące m. in. elekcji Jerzego II Rakoczego na tron Rzpltej.

Najazd Szwedów zastał P-ego zapewne na Pogórzu; już przedtem ulokował tam swą rodzinę (w Brzanie lub Falkowej). Przypuszczenie Tadeusza Wasilewskiego, iż P. przebywał wówczas na Litwie, gdzie mógł należeć do współtwórców ugody kiejdańskiej, nie wydaje się uzasadnione. Pogromy, które u schyłku grudnia 1655 dotknęły dwory dysydenckie na Pogórzu, zmusiły arian do opuszczenia tych okolic. Część (a wśród niej być może i najbliższa rodzina P-ego) znalazła schronienie w okupowanym przez najeźdźców Krakowie. Sam P. pośpieszył zapewne do Radziwiłłów, skoro wg wszelkiego prawdopodobieństwa 8 X 1656, w czasie bitwy pod Prostkami, był – jak sam później pisał – narażony na wielkie niebezpieczeństwo. Wraz z innymi różnowiercami znalazł się w oddziałach ks. Bogusława, walczących po stronie szwedzko-brandenburskiej. W listopadzie t. r. spotykamy go w Labiawie w Prusach Książęcych, gdzie uczestniczył w pertraktacjach Szwedów z elektorem Fryderykiem Wilhelmem, któremu w wyniku zawartego traktatu (20 XI) przyznano pełną suwerenność w Prusach Książęcych oraz cztery województwa Rzpltej. Następnie P. przebywał w Królewcu i w Braniewie. Zapewne już wtedy był jednym z sekretarzy Fryderyka Wilhelma («agens consiliarum electoris brandenburgicii»). Równocześnie jednak nadal prowadził interesy ks. Bogusława. Dn. 19 II 1658 przybył do Warszawy, zaopatrzony w instrukcję ks. Bogusława zlecającą, aby starał się na sejmie o przywrócenie do czci swego mocodawcy, ratyfikację traktatów z elektorem oraz zwrot dóbr Janusza Radziwiłła, znajdujących się pod sekwestrem. Kiedy zabiegi te nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, P. doradzał Bogusławowi, aby zajął majętności siłą, korzystając z zaangażowania Rzpltej w wojnę na wschodzie.

Nie zważając na wydany 10 VII 1658 edykt banicji arian, P. początkowo nie zamierzał opuszczać Polski. Najbliższą rodzinę oraz czeladź ulokował pod opieką ks. Bogusława w folwarku Sobolewo koło Białegostoku. Majątek ten był już zapewne wówczas dzierżawą P-ego, ponieważ książę polecając 7 IV 1661 swemu administratorowi Krzysztofowi Łopacie przekazanie dóbr w ręce P-ego, nazywa go dawnym dzierżawcą, który ma objąć Sobolewo, «tak jako przed tym trzymał». Miano tam wystawić budynki gospodarcze i «chłopskie», a P. zaczął się starać o ziarno na siew. Ostre ataki na arian oraz Bogusława (m. in. jako na ich protektora), które miały miejsce na sejmie 1661 r. (2 V – 18 VII), spowodowały, iż 22 VIII t. r. Radziwiłł polecił Łopacie, aby odebrał P-emu Sobolew, argumentując: «bo to nie podobna, żebym ja kogo mógł contra legem latam protegere». Choć P. wyjechał niebawem (na Śląsk czy do Prus), to – jak wynika z dalszej korespondencji Bogusława z Łopatą – pozostawił tam rodzinę, do której po pewnym czasie wrócił. Ostatecznie wypłoszyła Przypkowskich dopiero energiczna działalność plebena zabłudowskiego ks. Faustyna Wieczorkowskiego, który w czerwcu 1661 rozesłał pozwy do wszystkich arian ukrywających się w tych dobrach. Jeden z nich, z datą 22 VI t. r. i skierowany imiennie do P-ego, zatknięto za wrota majątku w Sobolewie. Na wygnaniu P. osiedlił się najpierw w Kotle (Prusy Książęce). Ks. Bogusław 25 XII 1662 pisał do P-ego, wzywając go, aby przyjechał do Królewca w sprawach zarówno elektora, jak i Radziwiłła. Wraz z P-m znaleźli się w Prusach jego syn Maciej z rodziną oraz zięć Mikołaj Suchodolski z żoną Aleksandrą. Wspólnie z tym ostatnim wziął też P. w r. 1666 w dzierżawę Kosinowo od Fabiana von Lehwalda. Powstała tam gmina ariańska, istniejąca następnie aż do początków XIX w. Obok dzierżawy źródłem utrzymania P-ego była zapewne wspominana już posada u elektora oraz pomoc otrzymywana z kraju.

Na emigracji P. rozwijał ożywioną działalność polemiczną. Odpowiadał więc na – zaginione później – pismo J. Niemirycza, w którym wzywał on dawnych współwyznawców do przyjmowania prawosławia. Polemizował z napastliwą, antyariańską broszurą ks. Mikołaja Cichowskiego z r. 1660, opracował relację o prześladowaniach, jakie dotknęły braci polskich, poczynając od od r. 1648 (ogłoszoną pośmiertnie w „Historia reformationis Polonicae” Stanisława Lubienieckiego, 1685), jak również memoriał w obronie współwyznawców (Apologia afflictae innocentiae, 1666). Miał zapobiec wygnaniu arian z Prus, do czego namawiali elektora pastorzy luterańscy. Zdaniem części badaczy, P. jest również autorem apologii ks. Janusza Radziwiłła, broniącej (niezbyt zresztą przekonywająco) postawy, jaką książę zajął w momencie najazdu szwedzkiego. Co najmniej od r. 1667 P. pracował nad łacińskim Żywotem ks. Bogusława; materiały do tego dzieła gromadzono już od r. 1666. W głównym jednak stopniu miało ono opierać się o książęcą „Autobiografię”. Radziwiłł nie doczekał się ukończenia tego dzieła, zmarł bowiem 31 XII 1669, a rychła śmierć P-ego przerwała dalsze prace nad Żywotem. P., mimo szczupłego dorobku poetyckiego, jaki pozostawił (być może część jego wierszy zaginęła), jest uważany za najwybitniejszego, obok Zbigniewa Morsztyna, przedstawiciela poezji ariańskiej XVII w. Znana nam spuścizna poetycka P-ego obejmuje, obok utworów okolicznościowych o charakterze obyczajowym oraz pamfletów i wierszy politycznych, dwie elegie łacińskie (do Boga i do Chrystusa), jak również wiązkę wierszy refleksyjnych. Zostały one poświęcone m. in. przemijaniu świetności (Ostenda), paralelizmowi losów ludzi i wszechświata, czy wreszcie katastroficznej wizji upadku ludzkości. P. pisywał przede wszystkim po łacinie, na polski przekładali jego wiersze współwyznawcy: Andrzej Wiszowaty, Z. Morsztyn, Jakub Teodor Trembecki. Poezje P-ego reprezentują typ zintelektualizowanej liryki o bogatym podłożu erudycyjno-filozoficznym. Cechuje ją «mistrzostwo oszczędnego w słowie» stylu (J. Pelc), kontrastujące z bogactwem treści (wiersze P-ego znalazły się w kilku antologiach wydanych po drugiej wojnie światowej).

Synody braci polskich, obradujące na wygnaniu, widziały w P-m jednego ze swoich czołowych obrońców oraz przywódcę emigracji ariańskiej w Prusach Książęcych. W czerwcu 1661 był P. w Kluczborku, gdzie – wraz z innymi – podpisał petycję do ks. brzeskiego Jerzego, wstawiającą się za osiadłymi tam arianami. W r. 1663 synod kluczborski zlecił P-emu (oraz Andrzejowi Wojdowskiemu) napisanie prac poświęconych obronie i propagandzie socynianizmu. Trudno przypuścić, aby P. nie uczestniczył w synodzie, jaki w r. 1665 odbył się w Kotle, a więc w miejscu, gdzie mieszkał. Zabiegał też z powodzeniem u holenderskich remonstrantów o zasiłki dla współwyznawców, które następnie rozdzielał pomiędzy skupiska braci polskich w Prusach Książęcych, Marchii Brandenburskiej, Siedmiogrodzie i na Śląsku. Świadczy o tym korespondencja, jaką P. co najmniej od r. 1664 utrzymywał z Janem Naeranusem, wybitnym przedstawicielem remonstrantów. Listy P-ego (ostatni pochodzi z 28 II 1670) zawierają mnóstwo cennych informacji na temat życia ariańskiej emigracji oraz sposobów jej finansowania.

P. jest autorem pokaźnej ilości pism poświęconych zagadnieniom filozoficzno-religijnym oraz problemom tolerancji wyznaniowej i wzajemnym stosunkom między państwem a Kościołem. Zbiorowe ich wydanie doszło do skutku dzięki staraniom Benedykta Wiszowatego, syna Andrzeja, oraz Filipa van Limborcha, wybitnego teologa holenderskich remonstrantów. Nosi ono tytuł Cogitationes sacrae nec non tractatus varii momenti (Amsterdam 1692) i stanowi ostatni tom „Bibliotheca Fratrum Polonorum”. Autorem przedmowy wychwalającej niezmiernie P-ego był zapewne ktoś ze środowiska remonstrantów. Pierwszą część tego tomu wypełniają prace teologiczno-egzegetyczne, stanowiące rodzaj komentarzy do początków Ewangelii św. Mateusza oraz do Listów Apostolskich. Tytułem Cogitationes opatrzył je sam P., aby podkreślić, że są to tylko jego własne refleksje, nie roszczące sobie pretensji do nieomylności. Powstały one już u schyłku życia pisarza, przeważnie w l. 1658–64. Część środkową (s. 371–617) zajmują pisma różne, z reguły jednak wiążące się tematycznie bądź z doktryną, bądź też z sytuacją arian w Polsce. Wszedł tu m. in. obszerny i ważny treściowo traktat Animadversiones apologeticae in aculeatum J. A. Comenii librum adversus Ecclesias Christi recens in Polonia afflictas libellum, broniący zasad racjonalizmu religijnego. P. napisał go po r. 1660 w odpowiedzi na ataki Jana Amosa Komeńskiego, wymierzone w braci polskich. W środkowej części pism zebranych P-ego znalazł się także najbardziej znany jego traktat Dissertatio de pace et concordia Ecclesiae, opublikowany po raz pierwszy w r. 1628 w Amsterdamie (Eleutheropoli) i powtórnie tamże w r. 1630 (edycja przekładu angielskiego: Londyn 1653 oraz tamże 1708 w zbiorze miscellaneów „The Phoenix or a revival of scarce and valuable pieces”). Ostatnią część edycji zbiorowej (s. 621–880) tworzą pisma poświęcone społeczno-politycznej ideologii braci polskich.

W dorobku P-ego na osobną uwagę zasługuje jedyny obszerny traktat napisany po polsku (dlatego zapewne nie wszedł do dzieł zebranych), ogłoszony anonimowo pt. Braterska deklaracja na niebraterskie Napomnienie (b. m. 1646). Była to odpowiedź na pismo Szymona Starowolskiego, ogłoszone t. r. także anonimowo pt. „Braterskie napomnienie ad dissidentes in religione…”. Replika P-ego została napisana na wyraźne życzenie synodu ariańskiego w Żulinie z r. 1645. Rozpatruje ona problem tolerancji wyznaniowej we wszystkich jego aspektach: religijnym, moralnym i politycznym, koncentruje się jednak na analizie historyczno-prawnej ustawodawstwa Rzpltej w kwestiach wyznaniowych. Pewne wątki zamieszczonej tu argumentacji podjął P. później w piśmie łacińskim Iudicium de libello Ordinibus Regni Poloniae a patre Nic. Cichovio oblato, skierowanym przeciwko M. Cichowskiemu, który w broszurze „Namowa do Ich Mościów Panów Koronnych…” nawoływał do szybkiego egzekwowania konstytucji antyariańskich, uchwalonych na sejmach w l. 1658 i 1659.

Główne wątki problemowe, zawarte w pismach P-ego, dotyczą zagadnień irenizmu, tolerancji i ideologii społeczno-politycznej oraz stosunku wiary; rozumu. Irenizm został najlepiej wyłożony we wspomnianym już traktacie Dissertatio de pace et concordia Ecclesiae (reedycja w językach łacińskim i polskim: W. 1981). Adresowany do świata protestanckiego, zyskał on szybki rezonans w Holandii (na początku lat trzydziestych XVII w.) oraz Anglii (w dwadzieścia lat później). P. twierdził w nim, że nie ma sensu odłączać od Kościoła grup wyznaniowych czy poszczególnych ludzi, których poglądy wydaja się niemożliwe do akceptacji lub nawet bluźniercze, jeśli tylko nie podważają one podstawowych prawd i nakazów chrystianizmu. Tych zaś jest bardzo niewiele i są aż nadto jasne i powszechnie zrozumiałe, a sprowadzają się w istocie do postulatu wiary w autorytet Pisma Św. oraz w prawdy, które zawiera Skład Apostolski, będący jego zwięzłym ujęciem. Z hasłami irenizmu, głoszącymi postulat pokoju i zgody w Kościele oraz propagującymi zasadę nader szerokiej tolerancji kościelnej, korespondowały rozważania P-ego poświęcone tolerancji cywilnej, a mianowicie sposobom postępowania z tymi, którzy – słusznie czy niesłusznie – zostali uznani za heretyków i jako tacy wykluczeni z Kościoła. Zdaniem P-ego ekskomunice nie powinny nigdy towarzyszyć żądania kary cywilnej, zwłaszcza jeśli zawierają one postulat użycia wobec heretyków przemocy fizycznej. Żądania takie są jawnie sprzeczne z zasadami religii chrześcijańskiej i moralności, władza państwowa nie powinna im dawać posłuchu również i ze względu na racje polityczno-społeczne. Nietolerancja wobec heretyków jest bowiem sprzeczna z interesami państwa, które władze świeckie powinny mieć przede wszystkim na uwadze. Należy karać nie heretyków, jeśli tylko zachowują oni ogólnie obowiązujące normy życia społecznego, lecz burzycieli pokoju wyznaniowego. Są zaś nimi fanatycy religijni, podburzający do wystąpień przeciwko heretykom.

P. precyzując cele i zasięg działania państwa oraz Kościoła, dokładnie określał wzajemny stosunek obu tych instytucji. Występował on przeciwko tym współwyznawcom, którzy – galwanizując dawne spory na temat ideologii społeczno-politycznej – domagali się od członków zboru niepiastowania urzędów państwowych oraz twierdzili, że udział w wojnach, nawet obronnych, jest sprzeczny z przykazaniami Chrystusa. W kilku kolejnych traktatach P. poddał to stanowisko gruntownej analizie i uznał je za głęboko niesłuszne, określając poglądy radykałów mianem naiwnych i szkodliwych zarazem. Naiwnych, ponieważ stanowią wynik zbyt literalnego interpretowania Ewangelii, bez próby wniknięcia w całościowy sens nauk Chrystusa. Szkodliwych, ponieważ z jednej strony odstręczają od zboru nieraz najlepszych ludzi, z drugiej zaś mogą prowadzić do paraliżu władzy państwowej, bez której istnienia niemożliwy jest byt i rozwój jakiejkolwiek społeczności kościelnej. Zdaniem P-ego choć obie te władze, państwowa i kościelna, istnieją w tym samym społeczeństwie i na tym samym terytorium, nie powinno między nimi dojść do konfliktu, jeśli tylko zostanie rozgraniczony właściwie zakres ich jurysdykcji. Władza państwowa dba jedynie o cele doczesne, dla których realizacji posługuje się przymusem. Władza duchowna natomiast winna prowadzić wiernych ku zbawieniu wiecznemu poprzez naukę i perswazję. Odmienność celów, sfer działania i środków sprawia, że nie powinna tu zachodzić żadna sprzeczność, jeśli tylko władza kościelna nie będzie posługiwać się przymusem, a państwowa przestanie się troszczyć o zbawienie wieczne poddanych. Choć wynikające z tych przesłanek postulaty P-ego na temat rozdziału Kościoła od państwa są zbieżne z doktryną wyłożoną później przez Johna Locke’a w „Liście o tolerancji” (1689), nie musi to jednak znaczyć, że Locke znał prace polskiego socynianina, krążące w odpisach już w pięćdziesiątych latach XVII w.

W polemice z Komeńskim P. bronił poglądu, że Pismo Św. winno być interpretowane w oparciu o powszechnie ważne zasady rozumu, ponieważ – jak pisał – «cokolwiek sprzeciwia się rozumowi, jest fałszywe i niemożliwe». Był więc P. rzecznikiem racjonalizmu religijnego i jego stanowisko w tej materii pokrywa się z oficjalną doktryną zboru braci polskich, ukształtowaną z końcem lat dwudziestych XVII w. Natomiast teologiczna doktryna P-ego odbiegała w pewnych punktach od poglądów powszechnie przez socynian akceptowanych. Pragnąc przybliżyć chrystologię socyniańską do poglądów tradycjonalistycznych, wystąpił przeciwko Jonaszowi Szlichtyngowi i Joachimowi Stegmannowi młodszemu, wg których jedynie w sensie metaforycznym Chrystusa można nazywać Synem Bożym, a Boga Ojca jego Ojcem. W traktacie Hyperaspistes (1666) P. wykazywał – przy pomocy argumentacji teologiczno-filozoficznej – bezzasadność tych tez z teologicznego punktu widzenia. Szkodliwość ich zaś upatrywał w tym, iż dyskredytują one socynian w oczach świata chrześcijańskiego i narażają ich na prześladowania. Rewizje P-ego nie zmieniały w zasadniczy sposób doktryny teologicznej socynian, a zmierzały jedynie do stonowania ich radykalizmu teologicznego w dość newralgicznym punkcie. Można domniemywać, że powód tej rewizji był natury koniunkturalnej, a nadzieje, jakie P. z nią wiązał, trzeba uznać raczej za naiwne.

P. zmarł 19 V 1670 w Królewcu (pochowano go w Kosinowie, na tzw. Ariańskiej Górze), w chwili, kiedy nad jego współwyznawcami zawisła groźba wygnania z Prus. Bracia polscy próbowali ją odwrócić przedłożeniem elektorowi nieznacznie tylko zmodyfikowanej wersji Apologii P-ego z r. 1666 (w r. 1682 arianie zabiegali o jej przekład na język francuski).

Z Zofią z Taszyckich P. miał dwóch synów: Macieja (ur. 1622), który studiował w Elblągu (zm. po r. 1662), oraz Bogusława, pozostającego w służbie Radziwiłłów, płka wojsk lit. Córka P-ego Aleksandra (ur. 1634), zamężna za Mikołajem Suchodolskim, stolnikiem chełmskim, zmarła na emigracji w Prusach Książęcych.

 

Estreicher; Nowy Korbut, III; Filoz. w Pol. Słown.; Hist. Nauki Pol., VI; – Barycz H., Szlakami dziejopisarstwa staropolskiego, Wr. 1981; Chmaj L., Bracia polscy, W. 1959; tenże, Samuel Przypkowski na tle prądów religijnych XVII wieku, Kr. 1927 (oraz rec. A. Brücknera, „Reform. w Pol.” R. 5: 1928 s. 127–9); Ciechanowska Z., S. Przypkowskiego parafraza hymnu „Te Deum”, Zamość 1929; Dürr-Durski J., Daniel Naborowski, Ł. 1966; Grabowski T., Literatura ariańska w Polsce, 1560–1660, Kr. 1908; Kawecka-Gryczowa A., Ariańskie oficyny wydawnicze Rodeckiego i Sternackiego, Wr. 1974; Kot S., Ideologia polityczna i społeczna braci polskich, zwanych arianami, W. 1932; tenże, Jerzy Niemirycz, Paryż 1960 s. 59–63; Nowak-Dłużewski J., Okolicznościowa poezja polityczna w Polsce. Dwaj młodsi Wazowie, W. 1972; tenże, Studia i szkice, W. 1973; Ogonowski Z., Samuel Przypkowski (1592–1670) i jego traktat „De pace et concordia Ecclesiae”, „Studia Filoz.” 1981 nr 2 (183); tenże, Z zagadnień tolerancji w Polsce XVII wieku, W. 1958; Pelc J., Rola i znaczenie pisarzy ariańskich w literaturze polskiej XVII wieku, w: Wokół dziejów i tradycji arianizmu, W. 1971; Sajkowski A., Samuel Przypkowski w świetle nowych materiałów, „Zap. Hist.” T. 23: 1957 z. 1–3; Seredyka J., Rzeczpospolita w ostatnich latach panowania Zygmunta III (1629–1632), Opole 1978; tenże, Sejm zawiedzionych nadziei, tamże 1981; Szczotka S., Synody arian polskich, „Reform. w Pol.” R. 7–8: 1935–6; Tazbir J., Arianie i katolicy, W. 1971; tenże, Arianie w Białymstoku i okolicach, w: Studia i materiały do dziejów miasta Białegostoku, Białystok 1968; tenże, Bracia polscy na wygnaniu, W. 1977; tenże, Stanisław Lubieniecki, przywódca ariańskiej emigracji, W. 1961; Urban W., Studia z dziejów antytrynitaryzmu na ziemiach czeskich i słowackich w XVI–XVII wieku, Kr. 1966; Wasilewski T., Zdrada Janusza Radziwiłła w 1655 r. i jej wyznaniowe motywy, „Odr. i Reform. w Pol.” T. 18: 1973 s. 138; Wisner H., Rok 1655 na Litwie: pertraktacje ze Szwecją i kwestia wyznaniowa, tamże T. 26: 1981 s. 92; – Akta sejmikowe woj. krak., I; Bock, Historia antitrinitariorum, I; Dürr-Durski J., Arianie polscy w świetle własnej poezji, W. 1948: Filozofia i myśl społeczna XVII wieku, Oprac. Z. Ogonowski, W. 1979 I–II; Kot S., „Descriptio gentium” di poeti polacchi del secolo XVII, „Ricerche Slavistiche” (Roma) Nr 6: 1958; Lauterbach F., Ariano-socinismus olim in Polonia, Franckfurt–Leipzig 1725 t. 365–72; Lubieniecki S., Historia reformationis Polonicae, W. 1971; Miscellanea arianica, „Arch. Hist. Filoz. i Myśli Społ.” R. 6: 1960; Poeci polskiego baroku, W. 1965 I; Radziwiłł B., Autobiografia, W. 1979; Sandius Ch., Bibliotheca antitrinitariorum, W. 1967; Socynianizm polski. Teksty…, Oprac. Z. Ogonowski, W. 1960; Starożytności hist. pol., I 147–54; Williams G. H., The Polish Brethren. Documentation of the History and Thought of Unitarianism, Montana 1980 I–II; Wirydarz poetycki Jakuba Teodora Trembeckiego, Lw. 1910–11 I–II; – AGAD: Arch. Radziwiłłów Dz. II teka 10 nr 1347, Dz. IV teka 3 nr 26, Dz. IVa teka 1 nr 8 k. 600–601, teka 2 nr 18 k. 359, 386, 428, ks. 10 k. 44–44v., Dz. V teka 3 nr 26 k. 216v., teka 173 nr 8080, teka 188 nr 8916, teka 291 nr 12600, teka 384 nr 15506, teka 426 nr 17267; Arch. Unitariańskie w Cluj-Napoca: rkp. 51 (mikrofilm w B. Narod.); B. Jag.: rkp. 102; B. Kórn.: rkp. 1317 s. 698–700; B. Remonstrantów w Rotterdamie: rkp. 527 (mikrofilm w Inst. Filoz. i Socjol. PAN); B. Uniwersytecka w Lejdzie: rkp. 78a, c, d, e, f, g, h (mikrofilm w Ośrodku Dok. i Inform. PAN).

Zbigniew Ogonowski i Janusz Tazbir

 

 

Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.    

 

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 

Postaci powiązane

   
 

Postaci z tego okresu

 

w ipsb

 
 
 
więcej  

Postaci z tego okresu

 

w biogramy.pl

 

Władysław IV (Waza)

1595-06-09 - 1648-05-20
król Polski
 

Michał Sędziwój h. Ostoja

1566-02-02 - między 20 V a 12 VIII 1636
alchemik
 
więcej  
  Wyślij materiały Wyślij ankietę
 
     
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.