Biogram Postaci z tego okresu
 Piotr Sieniuta      Piotr Sieniuta z Lachowiec (...) nadaje przywileje miastu Kobylinowi. Dokument potwierdza Krzysztof Aleksander Sieniuta 20.VI.1662 r. - pergamin, 21 sierpnia 1633 - Archiwum Państwowe w Poznaniu, 53/4330/0/13 - plik z Wikimedia Commons.

Piotr Sieniuta  

 
 
1616 - 1648
Biogram został opublikowany w latach 1996-1997 w XXXVII tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Sieniuta Piotr h. własnego (1616–1648), protektor różnowierców. Był synem Abrahama (zob.) i Zofii ze Zborowskich. Samuel Twardowski pisał, iż S. zmarł przed ukończeniem trzydziestu lat, sam on jednak wstępując na uniwersytet w Lejdzie (1636) podał, że ma lat dwadzieścia.

S. był bratankiem Krzysztofa (zob.), któremu 14 VI 1633 zlecił opiekę nad swoimi włościami (w związku z planowanym wyjazdem za granicę). W podróż udał się dopiero przy końcu r. 1635 pod opieką Joachima Pastoriusa. Odwiedziwszy kilka miast i akademii niemieckich, dotarli do Niderlandów, gdzie 8 IX 1636 wpisali się (wraz z Janem Ciachowskim, który im towarzyszył) do metryki uniwersytetu w Lejdzie. W dwa lata później S. znalazł się w Anglii (Londynie i Oksfordzie), skąd wraz z Pastoriusem udał się do Francji. Był obecny w Paryżu podczas uwolnienia Jana Kazimierza (marzec 1640) i zetknął się tam z H. Grotiusem. Zapewne wieść o śmierci K. Sieniuty przyśpieszyła powrót Piotra do kraju. Najpóźniej od r. 1646 Pastorius był jego nadwornym lekarzem.

Po ojcu S. odziedziczył rozległe dobra pozwalające na zaliczenie go do magnaterii. Były to na Wołyniu m.in.: Kobylin, Kamień, Radagoszcz i Tychoml, powiększone o zapisane mu przez stryja Lachowce, oraz inne jego posiadłości. S. miał również majątki w Wielkopolsce (m.in. Bestwin, Kobylin, Pleszew, Samoklęski i Zduny), z których spławiał zboże do Gdańska. W tymże mieście prowadził jakieś operacje finansowe. W Zdunach pozwalał osiedlać się luteranom, głównie sukiennikom i płóciennikom. Pierwsi przybysze z Niemiec pojawili się tam w r. 1635 na mocy przywileju wydanego przez Jana Zaborowskiego, który był opiekunem małoletniego S-y. W dwa lata później S. potwierdził przyznaną im wcześniej wolność wyznania. Wiadomo też, że przyjął ok. 1637 r. niemieckich osadników do Kobylina, Pleszewa i Raszkowa. Ustanowił także stypendium dla Polaków studiujących we Franeker. Zasiedlona przez niemieckich rzemieślników część Zdun otrzymała nazwę Niemieckie Zduny, Stare Zduny zwano także Sieniutowem. W obu częściach miasta przybysze wznieśli swoje budynki zborowe (1637 – w Nowych Zdunach, 1642 – w Sieniutowie). Protestował przeciwko temu ks. Mateusz Suchowski, oskarżając S-ę o popieranie dysydentów; ich usunięcie ze Zdun nakazał wyrok Trybunału lubelskiego z r. 1644. S. mu się jednak nie podporządkował, tym bardziej, że uzyskał (1647) mandat królewski, zatwierdzający przyznane luteranom w Zdunach przywileje. W r. 1657 potwierdził je również syn S-y, Krzysztof Aleksander.

Lachowcami zarządzał S. początkowo wspólnie z wdową po stryju, Katarzyną Leszczyńską, gorliwą wyznawczynią oraz propagatorką arianizmu. Jak wynika z listu Krzysztofa Lubienieckiego do S-y (4 VIII 1636), ten ostatni wyruszając w podróż zagraniczną, uważał się już za wyznawcę braci polskich. Oficjalny akces do ich zboru poczynił jednak dopiero później, okazując i przedtem braciom polskim wielostronne poparcie. W związku z tym zarówno do Katarzyny Leszczyńskiej, jak i do S-y zostały skierowane pozwy oraz protestacje dominikanów lachowieckich żądające (25 II 1641), aby «dobra aryjańskie i innych heretyków konfiskowali, samych wygnali»; tymczasem S. i Leszczyńska nie tylko tego nie czynią, ale i «poddanych rozmaitym sposobem do heretyctwa przywodzą, przymuszają i wabią».

Nadzieja na nawrócenie S-y zaświtała dominikanom w maju 1641, kiedy to ciężko zachorował. Miał wówczas przyjąć katolicyzm, obiecując po dojściu do zdrowia uczynić publiczne wyznanie wiary oraz wynagrodzić dominikanom wszystkie szkody i krzywdy wyrządzone im przez swego stryja. Z ich protestacji, złożonej do grodu w Krzemieńcu, wynika że żadna z tych obietnic nie została spełniona. S. nadal pozwalał odprawiać nabożeństwa ariańskie i kalwińskie. Te drugie z uwagi na żonę, Jadwigę Wiktorię Wilamównę (Wylamównę) z Kaliszan, którą poślubił 27 XI 1640.

Nie ustały więc spory z konwentem dominikanów w Lachowcach, dotyczące zarówno spraw wyznaniowych, jak i gospodarczych (zatargi o wolny wyrąb lasu, połów ryb, zalewanie gruntów oraz łąk etc). W kwietniu 1642 przeor dominikanów Rajmund Mądrowicz oskarżył całą grupę różnowierców, z Andrzejem Firlejem na czele, o «gwałtowne oderwanie» S-y od katolicyzmu, niedopuszczenie do niego księdza oraz odprawianie nabożeństw ariańskich we włościach należących ongiś do K. Sieniuty. Dn. 6 V 1643 zapadł przychylny zakonnikom wyrok w Trybunale lubelskim, nakazujący wypędzenie braci polskich z dóbr lachowieckich. Mimo to dominikanie przytaczali w następnych pozwach dowody świadczące o gromadzeniu się arian tam, jak również w Tychomlu, Kornicy i Kamieniu. Protestacje te woźny sądowy składał przeważnie w Tychomlu, co świadczyłoby, iż S. najczęściej w nim właśnie przebywał. Nie pozostawał on zakonnikom dłużny: w r. 1643 oskarżył ich np. o szkody poczynione przez nieprawny wyrąb lasu, w r.n. o pobicie prawosławnych, pijących w karczmie z okazji ich święta. Dominikanie z kolei wytykali stałe zjazdy ariańskie i odprawianie publicznych nabożeństw.

W konsekwencji niestrudzonych zabiegów ze strony lachowieckiego konwentu Trybunał lubelski wydał 8 VI 1644 wyrok kładący kres dalszemu istnieniu arianizmu w dobrach S-y. Ministrów tego wyznania skazano wówczas na infamię oraz banicję, innych braci polskich na usunięcie z Lachowiec, Tychomla, jak również pozostałych włości należących do S-y. Miał on zapłacić zakonnikom 1 tys. grzywien kary (tytułem wynagrodzenia za wyrządzone klasztorowi szkody) oraz 480 grzywien Trybunałowi. S. niezwłocznie uiścił kary, jak też załagodził inne pretensje lachowieckich dominikanów. W zamian uzyskał od przeora klasztoru Krystyna z Jaślisk, wymagane przez Trybunał zaświadczenie, iż «ludzi wszystkich sekty aryjańskiej i ewangelickiej z Lachowiec i wsi do nich należących […] wypędził».

Już jednak 6 I 1645 tenże przeor wyniósł nową skargę, twierdząc, że S. – by «kwit» dla Trybunału uzyskać – wszystkich braci polskich jedynie na kilkanaście dni usunął ze swoich włości; wkrótce można było ich znów spotkać zarówno w Lachowcach, jak w Tychomlu oraz Kornicy. Z nimi to «najmilsze posiedzenia, bankiety codzienne miewa». Świadkami miały być osoby, które 1 I 1645 były w Lachowcach i Kornicy. Posłowie województw południowo-wschodnich, wstawiając się za różnowiercami, domagali się skasowania m.in. wyroków Trybunału lubelskiego, ciążących na S-cie. Podczas sejmu r. 1647 skarżono się, że szlachcie dysydenckiej zabrania się «utrzymywać na dworze swoich ministrów, jak tego świeży przykład w dekrecie Trybunału lubelskiego przeciw Sieniucie». Skargę tę powtórzono na sejmie r. 1648. Następnego wyroku sąd nie zdążył już wydać, ponieważ wybuchło powstanie Bohdana Chmielnickiego. Także w r. 1648 S. zmarł.

Z małżeństwa z Jadwigą Wiktorią Wilamówną (zm. 1674) pozostawił S. syna Aleksandra Krzysztofa i córkę Annę, która w r. 1661 poślubiła Piotra Adama Opalińskiego (zob.). Ich ślub opiewał w „Epithalamium” (1661) Samuel Twardowski, któremu S. puścił ongiś w dożywotnią dzierżawę Dzierżanowo i Starogard. W poemacie znalazła się pochwała szczodrobliwości S-y, dzięki której doszło do powstania wielu dzieł Twardowskiego. Miał on pośredniczyć w małżeństwie swego mecenasa. Wdowa po S-cie wychodziła jeszcze dwukrotnie za mąż, poślubiając najpierw kaszt. radomskiego Krzysztofa Lanckorońskiego (zm. 1666), a następnie kaszt. sądeckiego Mikołaja Przerębskiego (zob.).

S-cie dedykowali swoje utwory: Joachim Pastorius („Florus Polonicus”, Lugduni Batavorum 1641), Paweł Iwanicki (wydanie „Institutio politica […] Tacitii…”, Lugduni Batavorum 1641) i Andrzej Węgierski („Kaznodzieja zborowy…”, Gd. 1646).

Zdaniem H. Merczynga są ślady, iż zbór w Lachowcach przetrwał do r. 1650. Wg miejscowych podań, zanotowanych u schyłku XIX w., Tychoml zburzyły wojska kozackie w okresie powstania Chmielnickiego, a «zwłoki Sieniutów, z grobów wydobyte, spuszczali z góry do Horynia» („Słown. Geogr.”). Zachowaną w Tychomlu basztę kamienną jedni uważali za dawną siedzibę zboru braci polskich (istniał tam również i kalwiński), inni natomiast za grobowiec rodzinny Sieniutów.

 

Estreicher; Hist. Nauki Pol., VI (Sieniuta Abraham); Słown. Geogr. (Tychoml, Zduny); Dworzaczek, tabl. 102; – Dubiecki M., Na Kresach i za kresami, Kijów 1914 s. 223; Henschel A., Geschichte der evangelische Gemeinde in Zduny, „Zeitschr. d. hist. Gesellschaft f. d. Provinz Posen” Bd. 4: 1889 s. 11–13; Lewickij O., Socynianie na Rusi, „Reform. w Pol.” R. 2: 1922; Łukaszewicz J., Dzieje kościołów wyznania helweckiego w dawnej Małej Polsce, P. 1853 s. 354–9; Sajkowski A., Ostatni utwór Samuela Twardowskiego, Arch. Liter., 1962 VI 71–4; Tazbir J., Antytrynitaryzm na ziemiach ukraińskich w XVII wieku, w: Z polskich studiów slawistycznych, S. 4: Historia, W. 1972; tenże, Jak imć pan Sieniuta z dominikanami wojował, w: tenże, Spotkania z historią, W. 1986; – Album studiosorum Academiae Lugduno Batavae, Hagae Comitum 1875; Michałowski J., Księga pamiętnicza, Kr. 1864 s. 325, 329; – AP w Gd.: rkp. 300/5/89 k. 161; B. Kórn.: rkp. 1855, 856; B. Ukraińskiej Akad. Nauk w Kijowie: rkp. 5995/I.

Janusz Tazbir

 
 
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.