Orłowski Józef Wawrzyniec h. Lubicz (ok. 1745–1769), konfederat barski. Był synem płka w. kor. Dominika, łowczego dobrzyńskiego, i Zofii Malinowskiej, bratem przyrodnim Jana Onufrego (zob.). Pochodził z ziemi dobrzyńskiej, skąd ojciec, po sprzedaniu dziedzicznych dóbr (Konotopa i Lubinka), przeniósł się z rodziną na Podole, nabywając tam w r. 1763 Jampol z przyległościami na Bracławszczyźnie, Minkowce w woj. podolskim i Szymkowce na Wołyniu. O. poświęcił się karierze wojskowej. W początkach 1768 r. był porucznikiem znaku pancernego starosty ochockiego. Brał udział w pracach organizacyjnych konfederacji barskiej, do której przystąpił 29 II 1768, a 4 III podpisał akt związku wojska koronnego. Otrzymał wówczas urząd konsyliarza generalnego konfederacji koronnej. W kampanii wiosennej na Podolu, a następnie w obronie Baru wykazał uzdolnienia wojskowe. Józef Pułaski, marszałek związkowy, wyróżnił go w swym ordynansie z 26 VI i równocześnie mianował regimentarzem podjazdowym. Dn. 4 VII, już na Wołoszczyźnie, dokąd schronili się konfederaci, podpisał w swoim i całej partii imieniu „Manifest publiczny względem rabunków i profanacji świątnic pańskich przez wojsko rosyjskie w Barze poczynione”. Na przełomie czerwca i lipca na pograniczu naddniestrzańskim O. wziął do niewoli Kajetana Giżyckiego, obrońcę Baru i płka konfederackiego, który po opuszczeniu konfederacji przeciągnął kilkuset ludzi wojska komputowego na stronę królewską.
W obliczu zarysowującego się konfliktu między Pułaskim a Joachimem Potockim, Pułaski mianował O-ego swym subalternem powierzając mu równocześnie komendę nad partią ukraińską i chorągwiami będącymi dotychczas pod rozkazami Stanisława Orańskiego. Wkrótce potem O., olśniony przepychem i hojnością Potockiego, przeszedł na jego stronę. W połowie sierpnia oderwał większą część chorągwi spod komendy Pułaskiego i poprowadził do obozu Potockiego w Nielipowcach. Dn. 30 VIII 43 byłych towarzyszy O-ego, a wiernych w dalszym ciągu Pułaskiemu wystąpiło w obozie pod Moszenicami (na Wołoszczyźnie nad Dniestrem) z protestem przeciwko tej niesubordynacji. Zaraz potem wydali oni Danielowi Kochańskiemu (bratu generalnego sekretarza Rocha) i Stanisławowi Orańskiemu rozkaz odebrania O-emu komendy i wzięcia go w areszt. Kiedy to się nie powiodło, powołali na kole wojskowym w dn. 20–22 XI w Babszynie (nad Dniestrem koło Chocimia) sąd wojskowy pod przewodnictwem konsyliarza Józefa Wierzajskiego dla ukarania O-ego oraz innych «exorbitujacych i nieposłusznych». Czy doszło do ogłoszenia wyroku, nie wiadomo. Równocześnie jednak marszałek Michał Krasiński w uniwersale z 22 XI wziął w obronę O-ego. Po aresztowaniu przez Turków Pułaskiego (w początkach grudnia), a zwłaszcza po jego śmierci w kilka miesięcy później, O-ego zaczęły dręczyć wyrzuty sumienia. «Wpadł w chorobę, potem w malignę [była to prawdopodobnie grasująca tam wówczas cholera], począł wyznawać winę swoją i grzech…, rozpaczał i bluźnił – pisze naoczny świadek wydarzeń, płk Antoni Zdanowski – wołał, aby mu suknie dali Pułaskiego pocałować…. W tych pasowaniach się skończył życie». Miało to miejsce na wiosnę (w kwietniu lub maju) 1769, gdzieś na naddniestrzańskim pograniczu polsko-tureckim, niedaleko Mohylowa. Wg Jana Bobrowicza «dziwnej piękności i męstwa był ten młodzieniec». Zmarł w stanie bezżennym.
Niesiecki; Uruski; Żychliński, VIII 247, 249, 251, 259, 260, XII; – Konopczyński W., Kazimierz Pułaski, Kr. 1931; tenże, Konfederacja barska; – Korespondencja między Stanisławem Augustem a Ksawerym Branickim, Kr. 1872 s. 28, 154; Lubomirski S., Pamiętniki, Lw. 1925; Zdanowski A., Z pamiętnika konfederata barskiego, w: Pułaski K., Szkice i poszukiwania historyczne, Pet. 1898 II 11, 14, 28–9, 81; –AGAD: Zbiór Anny z Potockich Branickiej nr K I 3 IV, nr K I 3 IVa; B. Czart.: rkp. nr 835 s. 31 n., 59, 103, 120, 157, 206, nr 945 s. 67, 101; B. PAN w Kr.: rkp. 316 s. 491.
Wacław Szczygielski