Biogram Postaci z tego okresu
 Bernardo Canaletto (właściwie Belotto, Bellotto)     

Bernardo Canaletto (właściwie Belotto, Bellotto)  

 
 
1720-01-31 - 1780-11-17
Biogram został opublikowany w 1937 r. w III tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Canaletto Bernardo (1720–1780), właściwe nazwisko Belotto, malarz i akwaforcista, ur. 31 I w Wenecji. Był siostrzeńcem weneckiego malarza widoków Antoniego Canal, zwanego Canaletto. To przezwisko przybrał sobie B., pisząc się początkowo »B. detto Canaletto«, później zaś »B. de Canaletto« (partykuła »de« mogła być po myśli B-a tłumaczona w pewnych razach jako szlacheckie »de«). Wiedzę zawodową wyniósł z pracowni wuja. Póki ten w r. 1746 nie wyjechał do Anglii, był C. jego pomocnikiem. Stąd tematem młodzieńczych studiów B-a była wenecka »veduta«. W zakres ten wchodzą też widoki pobliskiej Padwy. Do wczesnych prac należą ponadto wykonane akwafortą fantazje z rzeczywistych motywów miast. Objechawszy mniej więcej do r. 1744 Florencję, miejscowości lombardzkie, Turyn i Weronę, odmalował je w szeregu widoków, utrzymanych w duchu pracowni, mimo że wychodzi w nich poza jej horyzonty. Zdaje się nawet, że pracownię tę przejął w swe ręce pod nieobecność Canala. W r. 1747 przeniósł się (z żoną i synkiem) do Drezna (pierwszy obraz tam namalowany: Stare Drezno od strony Nowego). W następnym roku został »malarzem królewskim«, zobowiązanym do dostarczania corocznie ustalonej liczby dzieł. Temu zawdzięcza Drezno swe widoki. Wykonywał je artysta seriami w trzech formatach: największe płótna dla galerii królewskiej, mniejsze dla ministra Brühla, najmniejsze dla różnych zamawiających. Rozpowszechniał je też akwafortą, wówczas i później. Ukazują one albo panoramę miasta, z Łabą na pierwszym planie, albo place, ulice i główne budowle. Przeplataniem tematowym działalności drezdeńskiej malarza są widoki miasta Pirny i twierdzy Königstein, również powtarzane jak poprzednie. W ciężkiej dla Drezna i dla elektorskiego dworu epoce wojny siedmioletniej rozstał się C. z rodziną i pojechał w r. 1758 lub 1759 zarabiać swą sztuką do Wiednia, gdzie do końca r. 1760 pracował dla cesarzowej Marii Teresy, dla ks. Liechtensteina i kanclerza Kaunitza, malując widoki ich rezydencyj oraz widoki uliczne miasta. W r. 1761 bawił w Monachium, zaznaczywszy tam swą działalność zdjęciem widoków miasta i pałacu w Nymphenburgu dla elektora bawarskiego, po czym, kierując się oznakami końca wojny, wrócił do Drezna. Skutki jej, śmierć w niedługim czasie Augusta III i Brühla, zmieniły położenie artysty, który nadto w r. 1760, skutkiem zbombardowania przez Prusaków Drezna i zniszczenia domu, zamieszkiwanego przez żonę z dziećmi, postradał mienie, a w tym zasób rytowanych płyt. Teraz z powodu reform nowego dworu przeniesiono go z etatu nadwornego malarza do reorganizowanej Akad. Szt. Pięknych, poruczając pracę, mniej dlań korzystną, profesora perspektywy i architektury. Z tego drugiego pobytu C-a w Dreźnie pochodzi kilka widoków miasta, ukazujących ślady wojny (Kościół św. Krzyża w ruinach), oraz idealne widoki niby włoskie lub oparte na motywach stolicy saskiej albo też architektoniczne podwórce, schody, kolumnady, z bogatym i coraz zwiększanym w skali i ilości sztafażem figuralnym. Akcja, rozgrywająca się w tak wymyślnych ramach, przedstawia w jednym z obrazów Chrystusa wypędzającego przekupniów z świątyni (ten i dwa inne obrazy przesunęły się przez wystawy Akad. drezdeńskiej w r. 1765 i 1766). Wymienić tu należy jeszcze dwie alegoryzujące sopraporty, z których jedna, z aluzją do Saksonii, wysuwa na główne miejsce sportretowaną postać Polaka (1762).

Z końcem r. 1766 zamierzył B. szukać szczęścia w Petersburgu. Wyruszył w styczniu 1767 wraz z synem malarzem, lecz do celu nie dotarł. Los zatrzymał go w Warszawie i wyznaczył mu tu ostatni okres działalności w służbie Stanisława Augusta, od którego pierwotnie zamierzał uzyskać tylko listy polecające do osobistości rosyjskich. Przez króla został zaangażowany przede wszystkim do pracy dekoratorskiej w odnawianym właśnie Zamku Ujazdowskim. Dzięki temu powstała tam »Sala Canaletta«, której tematem dekoracyjnym były »perspektywy«. Malowidła te, wykonane »al fresco«, uległy zniszczeniu w krótkim czasie.

    Podobnie jak w Wiedniu i Dreźnie, poświęcił C. zasadniczy wysiłek artystyczny poszczególnym widokom Warszawy. Sala »prospektowa« na Zamku, dziś zwana jego imieniem, skupia w sobie 22 płótna, przedstawiające ulice, kościoły, pałace, jeden zamiejski fragment krajobrazowy i Wilanów. Naczelny w cyklu, ogólny widok miasta nosi datę 1770 r. Prócz tego dostarczył B. królowi kilku obrazów, łączących się treścią z wymienionymi, i szereg innych, o motywach rodzajowych, np. Huzar na koniu, Pułkownik Königsfels uczący młodego ks. Józefa Poniatowskiego konnej jazdy, i zabytkowych, z Rzymu antycznego i papieskiego, np. obraz w Jabłonnie: Kolumna Trajana z jej odnowicielem papieżem Sykstusem V (mal. w r. 1770). Uwieńczeniem owego naracyjnego wiązania figur z wedutą był obraz historyczny polski, zamówiony u artysty: Elekcja Stanisława Augusta na Woli (główne egzemplarze w Muzeum Wielkopolskim w Poznaniu z r. 1776 i na Zamku w Warszawie z r. 1778). Drugim znacznym dziełem tego rodzaju jest malowany w r. 1779 a należący do Muzeum Lubomirskich we Lwowie Wjazd Jerzego Ossolińskiego jako posła Władysława IV do Rzymu w r. 1633. Posługiwał się tu malarz rycinami Stefana della Bella i O. B. Piranesiego. Portrety medalionowe, umieszczone w kompozycji, domalował Bacciarelli. Jeden jest podobizną C-a. Katalog galerii Stanisława Augusta wykazuje 57 obrazów C-a. Tematowo większość ich wyrosła z gruntu miejscowego. Trzy z serii widoków warszawskich powtórzył C. akwafortą. Do spuścizny artysty należą jeszcze rysunki, będące przeważnie studiami do wykonanych obrazów. Część ich znajduje się w Muzeum w Darmstadzie, część, niegdyś u hr. Tyszkiewiczów w Łohojsku, dostała się do Muzeum Narodowego w Warszawie. Pouczają one o znamiennej dla C-a technice tworzenia obrazów, w której, co do widoków, ważne usługi oddawała camera obscura. Wskutek spajania w panoramiczną całość odcinków, odrysowywanych w aparacie, powstaje równomierna na obrazie wyrazistość szczegółów i planów, ale czasami też – nieprawdziwość kierunków i natężeń oświetlenia a nawet nieścisłość topograficzna. Jednak więź kolorystyczna i sztafaż nadają im swoisty urok. Bellotowskie rysopisy Warszawy (innych miast polskich artysta nie zdejmował) należą do źródeł wiedzy o niej i o obyczaju kraju. Wpływ tych wedut na malarstwo w Polsce zaznaczył się w obrazach Z. Vogla i M. Zaleskiego.

    C. zmarł 17 XI 1780 w Warszawie. Ożeniony był z Marią Elisabettą Pizzoni. Najstarszy z potomstwa C-a Wawrzyniec (Lorenzo), ur. w Wenecji ok. r. 1744, pracował przy ojcu jako malarz i ułatwiał mu już w 21 r. życia w Akademii w Dreźnie wykłady perspektywy swą znajomością języka niemieckiego. Tamże w r. 1765 wystawił kompozycję architektoniczną. Malował również »prospekty«. Nie znamy żadnej z jego prac ani nie sposób określić przypuszczalnego udziału w utworach ojca. Zmarł w Warszawie w październiku 1780 r. Dnia 20 t. m. otrzymał Canaletto od króla na pogrzeb syna 104 dukaty. W Warszawie pozostawił po sobie jeszcze Bernardo C. dwie córki, zamężne po kolei za królewskim geografem H. K. de Perthées. Pobierały one zaopatrzenie z kasy królewskiej aż po r. 1795.

 

Podobizny artysty mieszczą się w kilku jego obrazach (zob. niżej Fritzsche, s. 13).

Fritzsche H. A., Bernardo Belotto genannt Canaletto, Burg b./M. 1935 (zasadnicza praca o C., z katalogiem dzieł, genealogią artysty i najobszerniejszym wykazem literatury, bogato ilustrowana. Razi błędami, wynikłymi z niedostatecznej znajomości zbiorów polskich i polskiej literatury przedmiotu). O stosunkach C-a z Polską: Ciampi S., Bibliografia critica, Firenze 1839, II 235–8, 265–7; Rastawiecki E., Słownik mal. pol., W. 1850, I; »Tyg. Il.«, W. 1882, I 399; Sawicki T., Warszawa w obrazach B. Belotta Canaletta, W. Kr. 1927 (il.); Mańkowski T., Galeria Stanisława Augusta, Lw. 1932 (il.); Starzyński J., Rysunki Canaletta w Warsz. Muz. Nar. (Biuletyn hist. szt. i kult.) W. 1933, II, 99–111 (il.); Archiwalia po Stanisławie Auguście i Bacciarellim w warszawskich archiwach: Gł., Skarb., bibliotekach: Nar., Kras., Przezdz., w arch. w Jabłonnie i w B. Czart. w Krakowie.

Zygmunt Batowski

 
 

Powiązane zdjęcia

 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.