Garczyński Antoni Rajmund (1812–1888), uczestnik powstania listopadowego, urodził się 23 I w Duranowie pod Sochaczewem z ojca Andrzeja i matki Honoraty z Zarembów, córki konfederata barskiego. W dzieciństwie uczyli go guwernerzy francuscy, w 13. roku życia wyjechał do konwiktu oo. pijarów do Łowicza. Po wybuchu powstania listopadowego opuścił ławę szkolną i wstąpił do 4. p. strzelców pieszych dywizji Giełguda. 24 V 1831 został porucznikiem, odznaczony złotym krzyżem virtuti militari. Ranny w nogę pod Ostrołęką, dostał się do niewoli rosyjskiej. W Bobrujsku pomógł mu w ucieczce marszałek szlachty okolicznej, żonaty z Garczyńską. Internowany w r. 1832 we Lwowie, został wywieziony do Ołomuńca. Z Moraw przedostał się do Francji i ukończył w Grand-Join szkołę ogrodniczą.
Na wieść o formowaniu przez gen. Bema polskiej legii w Portugalii zaciągnął się do niej. Walczył też w Hiszpanii wśród karlistów z wojskami królowej Krystyny. Z kolei wrócił ponownie do Francji i ożenił się z majętną Angielką. Owdowiawszy niebawem, w r. 1848, zostawił w Anglii dzieci na opiece krewnych żony i wrócił do kraju. Po powstaniu poznańskim ukrywał się czas dłuższy u przyjaciół, aż w 1852 wytropiła go policja pruska i zmusiła do wyjazdu do Francji. Po wybuchu wojny krymskiej wyjechał z gen. Zamoyskim do Konstantynopola, gdzie zaciągnął się w r. 1854 w szeregi kozaków otomańskich w randze kapitana. W obronie mostu pod Tulczą zdobył wysokie odznaczenie oraz rangę majora, otrzymał jednak ciężką ranę w okolicę serca. Wyrokiem sądu wojennego w Kijowie skazany na rozstrzelanie, został ułaskawiony i wysłany do Tobolska. Zwolniony stąd w 1858 na mocy amnestii, przybył do Księstwa, ożenił się w 1860 ze Stefanią Wilkońską, z którą był zaręczony od lat dziewięciu, i zamieszkał w Kcyni.
Nie dając sobie rady w trudnych warunkach materialnych zostawił żonę i dziecko i wybrał się do Turcji, pozornie dla rewindykowania żołdu, należnego mu za udział w wojnie krymskiej. Żołdu nie odzyskał, natomiast policja pruska podejrzewała, że czynny był na gruncie Turcji w pracach przygotowujących powstanie. Wrócił w Poznańskie pod koniec r. 1862, zaraz po wybuchu powstania styczniowego mianowany przez Rząd Narodowy pułkownikiem i organizatorem sił zbrojnych w Wielk. Ks. Poznańskim. W lutym służył pod Mierosławskim, a po rozbiciu jego wojsk pod Nową Wsią złączył się z oddziałem Mielęckiego i po klęsce pod Mierzewnicą przeszedł do Galicji. Na czele oddziału kawalerii brał później udział w bitwie pod Radziwiłłowem. Po upadku powstania wyjechał do Paryża, gdzie żył w biedzie. Gdy próbował osiedlić się w Niemczech, został stamtąd wydalony. W r. 1868 otrzymał zawiadomienie kancelarii Napoleona III, że nie ma ani pracy, ani możności ułatwienia mu powrotu do kraju. W 1871 próbował raz jeszcze powrócić w Poznańskie, lecz policja wydaliła go wraz z żoną, tym razem definitywnie. Również i ambasada austriacka odmówiła mu prawa wjazdu do Galicji, i dopiero wskutek poparcia jego prośby przez wpływowych obywateli brzeżańskich i dawnych towarzyszy broni (pułkownika Malczewskiego, Władysława Sokulskiego z oddziału strzelców i Józefa Krzyżanowskiego, dzierżawcy Zamostu pod Brzeżanami i in.) otrzymał prawo wjazdu do Galicji, później zaś 12 III 1876 prawo obywatelstwa w Raju pod Brzeżanami. Otaczała go miłość Podolan i powszechny szacunek. Żył bardzo skromnie, m. i. z nielegalnej sprzedaży papierosów. Zmarł w r. 1888.
Wiszniewski St., Brzeżańczycy przy odbudowie państwa polskiego od 1831 do 1920 r., Lw. 1938; Knapowska W., W. Ks. Poznańskie przed wojną krymską, P. 1923 s. 48–55.
Red.