Na początku 1935 roku w polowaniu reprezentacyjnym organizowanym przez prezydenta w Białowieży uczestniczył Hermann Goering - minister lotnictwa Rzeszy i premier Prus, największego niemieckiego kraju związkowego.  Poza funkcjami rządowymi hitlerowski dygnitarz był też Wielkim Łowczym Rzeszy. Do Polski  przyjechał z zamiarem upolowania wilka, bo jego skórę obiecał swojej narzeczonej.  Nie była to jednak wizyta wyłącznie myśliwska. Poza prezydentem udział w tym polowaniu wzięli także: marszałek Senatu Władysław Raczkiewicz, generałowie Sosnkowski i Fabrycy oraz kilku posłów, ministrów i dyrektorów.  To tu w prastarej kniei Goering zaproponował Polsce ...  przystąpienie do paktu antykominternowskiego. Na polecenie Hitlera badał bowiem możliwość stworzenia sojuszu przeciw bolszewickiej Rosji. Polska miała ponoć za udział w wojnie przeciw Sowietom otrzymać Ukrainę, aż do Morza Czarnego. Dla Goeringa tamto polowanie w Białowieży nie było jednak w pełni udane. Od polskich wojskowych ani polityków nie usłyszał odpowiedzi, jakiej oczekiwał. Co więcej Wielki Łowczy Rzeszy nie zrealizował też swego myśliwskiego planu. Kiedy pojawił się wilk na linii jego strzału,  chybił sromotnie.  Niemiecki dygnitarz sądził, że trafił zwierze, ale  wysłani na poszukiwania myśliwi nie znaleźli ani śladu rannego zwierzęcia. Szef pruskiego rządu wyjechał więc z Białowieży zawiedziony. Aby go udobruchać polscy myśliwi udali się na dalsze polowanie, po czym  wysłali telegram z informacją, jakoby znaleźli i dobili ranne zwierzę. Następnego dnia „wilk Goeringa” specjalnym samolotem  poleciał do Berlina.

Na jednej wizycie Goeringa u prezydenta się nie skończyło.  Gazety co roku szeroko pisały o trofeach obu myśliwych podczas wspólnych polowań.  W 1935 roku prezydent ustrzelił jednego dzika i jednego kozła, a Goering 2 dziki, w 1937 prezydent trafił 1 rysia, a Goering 2 rysie, 3 wilki i 2 dziki. Prezydent był świetnym myśliwym, ale potrafił też zadbać, aby jego goście dobrze pamiętali wizyty w Polse.  Niestety dobre relacje osobiste nic krajowi nie dały. We wrześniu 1939 roku Niemcy nikczemnie zaatakowały Polskę, a samoloty Goeringa bombarodwały stolicę, powodując pożar siedziby prezydenta na zamku królewskim.

Więcej informacji, materiałów i ciekawostek na temat życia i działalności prezydenta Ignacego Mościckiego znajdziesz na dalszych stronach naszego serwisu.